aaa4
Dołączył: 13 Gru 2016
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:53, 04 Kwi 2017 Temat postu: icon |
|
|
Dylizans wjechal juz na przedmiescia Krasnoy i w ciagu dziesieciu minut zatrzymal sie na swojej stacji przy Zachodniej Bramie. Zesztywniali i oszolomieni pasazerowie wysiedli na podworzu przy ulicy Tiypontiy, kryjacym sie w cieniu wysokich zabudowan zajazdu. Blask i cien, rzenie koni i stukot podkutych kopyt o kamienie, gwar glosow, cmy obijajace sie o zakopcone lampy, zapach skory, konskiego nawozu, potu, rozgrzanych kamieni, kamienne ulice.
Znalazlszy sie w dorozce obaj pozalowali zaproszenia, ktore w dylizansie wydawalo sie tak naturalne. Nie mowili juz nic o przeznaczeniu ani cywilizacji i kazdy z nich patrzyl przez swoje okno. Dorozka zatrzymala sie przed pieknym domem przy szerokiej, cichej ulicy. Kiedy Paludeskar prowadzil Itale po schodach, uslyszal on, jak potezny dzwon wybija godzine nad ciemnymi dachami i ulicami, posylajac gleboki, spokojny glos w pelne niepokoju powietrze miejskiej nocy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|