krystianB |
Wysłany: Śro 0:40, 12 Wrz 2007 Temat postu: technika a instynkt.... |
|
badanie aktorstwa od strony praktyki i psychologi moze nasunac pewne wnioski, a zwlaszcza zauwazenie ze są dwie generalnie szkoly: techniczna i naturalna,.
szkola techniczna (polska) skupiac sie bedzie na doskonaleniu udawania, grania pewnych stanow i reakcji emocjonalnych, za pomoca gestu, mimiki, tonu glosu, natomiast
szkola naturalna (USA) na przywolywaniu czy budzeniu w aktorze pewnych stanow emocjonalnych, po czym aktor okazuje juz dana emocje jak sam ja czuje.
Stąd tez w aktorstwie polskim sa zawodowi aktorzy od wszytskiego, co wszytsko zagraja, zas w szkole amerykanskiej wybiera sie osoby pasujące do danej roli.
szkola techniczna zdaje sie wspaniala dla teatru, ktory wymaga wielkiej ekspresji i dyscypliny i pewnej niezaleznosci od aktualnego stanu czy nastroju aktora. ale juz przy filmie , co widac w sztucznosci aktorow grajacych w telenowelach , spelnia sie srednio. wielokrotnie gwiazdy hollywood wypowiadaly sie o scenach smutnych, w ktorych prosily, o jakas melodie czy fragment ksiazki ktory doprowadzal je do placzu.
w teatrze na to nie ma warunkow ani miejsca.
wniosek stad ze aktorstwo filmowa a teatralne to dwie niby podobne a jednak dosc rozne umiejetnosci, jak granie na gitarze elektrycznej a klasycznej, nieby i to i to gitara ale roznica kolosalna...
zapraszam do dyskusji w temacie... |
|